Myśliwiec spadł w okolicach polowego lotniska w Rostkach w Puszczy Piskiej w 1944 lub 1945 roku. Na miejscu archeolodzy znaleźli fragmenty poszycia kadłuba, reszta zaryła się głęboko w grząskiej ziemi. Według Sławomira Wolskiego z muzeum w Piszu odkopywanie resztek wraku nazistowskiego samolotu potrwa do czerwca. Być może dzięki temu uda się ustalić jej numery, a to po porównaniu z niemieckimi archiwami pozwoli na ustalenie jednostki i nazwiska pilota, który latał tym myśliwcem.
Nie wiadomo czy pilot przeżył katastrofę. Jeśli był na pokładzie to niewykluczone, że w resztkach kabiny uda się znaleźć jego szczątki. W takiej sytuacji archeolodzy będą się kontaktować z rodziną poległego pilota i niemieckimi władzami. W grę wchodzi bowiem jego pochówek. Na razie trwają przygotowania do prac archeologicznych na miejscu. Szczątki maszyny Fw-190 mają trafić do muzeum w Piszu.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?