Policjanci ze Szczytna brali łapówki od osób łamiących przepisy ruchu drogowego. Zamiast wystawiać mandaty, pobierali "opłaty" w wysokości od 50 do 100 złotych. Teraz funkcjonariusze usłyszą zarzut przyjmowania korzyści majątkowych.
Jeden z łapówkarzy jest już na emeryturze, a czterej pozostali mają za sobą od 5 do 11 lat służby. Cień podejrzenia rzucili ich koledzy z pracy już rok temu.
Sprawę zbadało biuro kontroli wewnętrznej, potem przejęła ją prokuratura. Teraz mężczyznom grozi do 10 lat więzienia. Czterej policjanci, którzy pozostali w służbie, dodatkowo mogą stracić parce.